poniedziałek, 11 czerwca 2012

Recenzja kulinarna- serek Philadelphia o smaku czekolady Milka

Jakiś tydzień temu robiąc zakupy w Almie natknęłam się na jakiś czas już poszukiwany twarożko-serek frmy Philapelphia o smaku czekolady Milka. Oczywiście stwierdziłam, że nowość trzeba wypróbować. Moje próbowanie tego rodzaju produktów odbywa się zazwyczaj łyżeczką lub w postaci dodatku do ciasta, ponieważ chleba i makaronu na słodko nie znoszę. Można też z powodzeniem użyć serka jako dodatek do gofrów, czy naleśników, ale na to musiałabym kupić kolejne opakowanie, ponieważ jedno, które kupiłam na spróbowanie zostało spałaszowane przez wszystkich w ciągu 10 min, a na nowe trzeba poczekać, aż będę miała wenę, by wybrać się do centrum handlowego.





Smak, konsystencja i zapach:
Zaraz po otwarciu opakowania poczułam bardzo charakterystyczny i subtelny, czekoladowy zapach. Próba z buzią i łyżeczką potwierdziła przypuszczenia. Smak jest idealny. Nie jest za słodki, wręcz lekko słonawy, a zaspokaja wymagania nawet największych amatorów słodyczy. Konsystencją przypomina delikatny serek waniliowy, który można było kupić dawno, dawno temu w sklepach. Serek, który nie był nafaszerowany milionem ulepszaczy i dodatków. Jest w miarę sztywny, nie spływa po sztućcach, a rozpływa się dopiero w ustach. Zdobywa u mnie wysoką ocenę.

Wielkość, liczba porcji i cena:
Opakowanie zawiera 150 gram produktu, z których można stworzyć 5 porcji po 30 gram, a jedna taka porcja to 91 kcal, czyli nie ma tragedii, bo jest to o połowę mniej niż porcja nutelli, czy podobnych smarowideł. Na cenę nie spojrzałam, ale przypomina mi się około 6 zł, znając zakupy w Almie, mogło być to więcej, więc cena też nie jest wygórowana.

Do czego używać?
U mnie w domu niestety całe opakowanie padło ofiarą zjedzenia łyżeczką, jednak myślę że będzie bardzo dobre do chleba, ciastek, gofrów, rogalików, naleśników lub odpowiednio zmieszane jako ozdoba.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz