wtorek, 3 lipca 2012

Kosmetyczne zrób to sam, czyli lniana odżywka do włosów!


Niedawno pokazywałam Wam swoje włosy, jednak wspomniałam, że znowu stają się "miotełką" na końcówkach, a do tego łamią się na ostatnich centymetrach. Jedna wizyta u fryzjerki załatwiła sprawę, podcięła mi końcówki już ułamane i poradziła, co zrobić z resztą, która wymaga podratowania. Zazwyczaj polecała mi ona różne chemiczne środki, jednak tym razem wpadła na inny pomysł. Odżywka lniana. Nie poradziła jak ją dokładnie zrobić, na wykonanie wpadłam sama, jednak powiedziała, że da mi ona oszałamiające rezultaty. W wykonaniu pomógł mi sklepik zielarski, w którym zakupiłam wszystkie produkty do zrobienia odżywki. Efekty były oszałamiające. Myślę, że to czas, by powoli wycofywać się z chemicznych środków, które zazwyczaj kończą się zniszczeniem całych włosów. Podobno po odżywce, którą wykonałam zaczynają rosnąć nowe włosy :-) Poczekamy, zobaczymy!


Do wykonania potrzebne nam będą:
  • siemię lniane
  • olejek rycynowy
  • mała miseczka
  • gorąca woda
  • łyżka
  • foliowy czepek







1. Do małej miseczki dodajemy dwie kopiaste łyżki siemienia. 

2. Następnie dolewamy dwie łyżki olejku rycynowego, mieszamy dodane już składniki.

3. Zalewamy do 3/4 objętości miseczki wrzącą wodą. 
4. Nakrywamy małym talerzykiem lub inną miseczką i czekamy, aż papka trochę zmięknie.


5. Nakładamy odżywkę na włosy. Nie martwcie się, że jest wodnista, po prostu trzeba ją na nie wylać i wetrzeć.



6. Zakładamy na włosy z odżywką  foliowy czepek i trzymamy najmniej 15 min. Ja trzymałam pół godziny.

7. Wykonujemy normalne mycie i inne zabiegi, które dokonywaliśmy dotychczas. Mycie najlepiej wykonać dwa razy, ponieważ ja po pierwszym miałam wrażenie, że włosy są jeszcze brudne.
8. Wyczesujemy nasiona z włosów. 
9. Pozwalamy włosom wyschnąć naturalnie, uzyskamy dzięki temu lepszy efekt. 


Polecam taką odżywkę, w końcu mam znowu piękne, zdrowe i nawilżone włosy! :-)