Kto uwielbia ciągnący, rozpływający się ser, delikatnie podpieczonego pomidora, kawałek ciepłego salami przykryty chrupiącym kawałkiem chleba? Łapka w górę! Ja do aż takich wielbicieli nie należę, jednak mój obecny wynalazek sprawił, że od kilku dni mam ochotę na śniadanie jeść tylko toooostyyyy.
Co prawda Euro się już skończyło [chyba?], ale w sklepach są jeszcze limitowane edycje stworzone właśnie z myślą o tej imprezie. Gdy zobaczyłam przyprawę do tostów stwierdziłam, że muszę ją wypróbować. Nie pożałowałam. Danie zyskało cudowny smak i aromat a do tego lekko pikantną nutkę, którą można regulować poprzez dodanie różnej ilości przyprawy. Jeżeli macie szansę jeszcze trafić na tą przyprawę, to szczerze polecam!
Mam jeszcze ziemniaki, myślę, że wykorzystam je też niebawem i na pewno zrecenzuję przyprawę :-)
Co prawda Euro się już skończyło [chyba?], ale w sklepach są jeszcze limitowane edycje stworzone właśnie z myślą o tej imprezie. Gdy zobaczyłam przyprawę do tostów stwierdziłam, że muszę ją wypróbować. Nie pożałowałam. Danie zyskało cudowny smak i aromat a do tego lekko pikantną nutkę, którą można regulować poprzez dodanie różnej ilości przyprawy. Jeżeli macie szansę jeszcze trafić na tą przyprawę, to szczerze polecam!
Przyprawy nie jest tak mało, została spałaszowana przez mojego brata, więc pokazuję tylko końcówkę pierwszego opakowania.
A to moje dzisiejsze śniadanie :-) Z własnego ogródka!
Mam jeszcze ziemniaki, myślę, że wykorzystam je też niebawem i na pewno zrecenzuję przyprawę :-)
Uwielbiam maliny! :)
OdpowiedzUsuńCo do moich włosów - są naturalne, nigdy nie farbowałam! :)
Dziękuję za dodanie mojego bloga do obserwowanych. Dziś prawdopodobnie będzie nowy post. :D
Mmm..malinki z własnego ogródka,brzmi pysznie..:)
OdpowiedzUsuńCiekawa alternatywa "na szybko" : )))
OdpowiedzUsuńUwielbiam przyprawy w torebek. Przynajmniej dania nie są nudne (zwłaszcza, gdy brak czasu na inwencję) ;)
OdpowiedzUsuńdziękuje pięknie za komentarz, też jestem wielka fanką tostów ;)
OdpowiedzUsuńrównież dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam częściej ! ;)
o proszę! nie spotkałam się jeszcze z tymi przyprawami. ziemniaczki na medal mogą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
MadameBijou
smakowity post :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Klaudia B.
Ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńfashionableidea.blogspot.com